niedziela, 26 lipca 2009

Już jestem!

Jeszcze na urlopie, ale już w domku!
W zasięgu netu.
Nareszcie!
Pierwsze 10 dni upłynęło w super atmosferze.
Kolorku trochę złapałam.
I piegów parę przybyło.
I piwka w dobrym towarzystwie się napiłam.
I coś pysznego z grila zjadłam.
I jedna cudna nowina!
Było pięknie.
Super - bez wyjątku (no może z małym, ale nie czas i miejsce).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz