wtorek, 22 grudnia 2009

Dobry uczynek

Wróciłam przed chwilą z poczty. Znowu listonoszce nie chciało się przynieść przesyłki:-/.
Asertywność.
To słowo jest bardzo dobrze znane pracownicom osiedlowego urzędu.
Zaaaaaaaaaaanim paaaaanii wstaaaaaaaaaaaaaaaaaanie, zaaaaaaaaaaaaaaaaaanim podejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjdzie, zaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaanim weeeeeeeeeeeeeeeeeeźmie kwiiiiiiiiiiiiitek i póóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóóojdzie po przesyyyyyyyyyyyyyyyyyłkę to w moim brzuchu wszystkie narządy wewnętrzne zdążą się przekręcić, skręcić, wykręcić ze trzy razy wokół siebie i własnej osi.
Ćwiczyłam dzisiaj jednak swoją cierpliwość i silną wolę.
IDĄ ŚWIĘTA!
NIE ODZYWAĆ SIĘ!
GRZECZNIE CZEKAĆ NA SWOJĄ KOLEJ!
Gdy już mnie obsłużono poszłam do bankomatu - znów kolejka. Dwie starsze debatujące Panie. Nie umiały sobie biedulki poradzić. Maszyna w ścianie nie chciała wydać im pieniędzy.
Przepuściły więc mnie. Ja tam szast prast... coś zastukało, zaburczało, zapipkało i wypluło gotówkę.
Panie poprosiły bym poczekała i popatrzyła jak to robią. Zastukało. Zapipkało. Wypluło kartę. Gotówki nie. Jednakże tylko ja z nas trzech (co by nie mówić najmłodsza) zdążyłam kątem dostrzec biały komunikat na niebieskim monitorze"awaria drukarki".
Poradziłam więc, by panie zdecydowały się na opcję "bez wydruku"... Zastukało. Zaburczało. Zapipkało. Wypluło. I kartę. I gotówkę.
Panie jednogłośnie stwierdziły, że spadłam im z nieba w odpowiednim momencie, i co one beze mnie by zrobiły... Pożyczyły mi Wesołych Świąt i uradowane pobiegły na zakupy.
Ja zaś umieściłam moją gotówkę w portfelu, który jak się okazało był do dzisiejszej podróży już przygotowany (zasiliłam już go bowiem wczorajszego wieczora) i w poczuciu spełnionego dobrego uczynku skierowałam swe kroki do domu.

1 komentarz:

  1. :) kiedy ja ostatnio byłam w bankomacie i paniom nie chciało wydać pieniędzy trochę się złościłam, bo mi się bardzo spieszyło, ale nic nie mówiłam (to był mój dobry uczynek ;p). Za to panowie za mną, głośno przeklinali i zwracali uwagi tyczące się torowania kolejki, niekompetencji itp...
    Dlatego gratuluję cierpliwości i dobrego uczynku : )

    OdpowiedzUsuń